Gdzie są moje miliony z serwisów streamingowych?! Muzyczne Eldorado według Crazy Red Balls i Madam Misfit w piosence „LolliPop”
If you want to read this review in English, you can do it on Electro Swing Thing site. To bardzo żywiołowy utwór z energicznym tempem i przemyślanym instrumentarium. Jednak słuchając go, jest mi przykro, że wiele artystów poświęca naprawdę mnóstwo czasu na to, by stworzyć oryginalny, ciekawy utwór, nie mając praktycznie z tego żadnego zysku. Często produkcja piosenki zajmuje wiele dni a nawet miesięcy, nie wspominając już o wieloletniej nauce gry na instrumentach. „LolliPop” zmusza nas do refleksji i uświadamia, że warto, byśmy raz na jakiś czas zakupili dany utwór lub album naszego ulubionego zespołu lub wykonawcy. Posłuchajcie uważnie tego nowego wydania od Crazy Red Balls i Madam Misfit!
Od momentu, gdy zrecenzowałam „Vodka Vodka”, aktywnie śledzę profil Crazy Red Balls w oczekiwaniu na nowe utwory (przeliczając liczbę przesłuchań, przynajmniej mogę stwierdzić, że za tę piosenkę mogą kupić trochę więcej lizaków – jeśli nie wiecie, o co mi chodzi, dokładnie posłuchajcie tekstu „LolliPop”!). Uwielbiam to, że Vladimir zawsze dodaje do swoich singli dużo „żywych” instrumentów, na których gra – tutaj słyszymy bardzo wyraźnie swingowe pianino i gitarę, która robi fantastyczne tło. Według mnie Madam Misfit mogła dograć partie na klarnecie – gra na nim naprawdę świetnie, a myślę, że to by fajnie pasowało. Bardzo mi się podoba, że Madam Misfit lubi eksperymentować ze swoim głosem – raz jest słodki, a innym razem – nieco niegrzeczny (zwłaszcza wtedy, gdy rapuje. To jest super!).
Warto zaznaczyć, że okładkę singla w dużej części zaprojektowała córka Vladimira, Stefi. Kolorowa grafika, którą stworzyła, prezentuje się wprost fantastycznie i z „LolliPop” tworzy spójną całość. Mam nadzieję, że za to dzieło dostała bardzo dużo lizaków! 🙂
Wiecie, co uwielbiam w electro swingu? Że wokół tego gatunku zbudowała się naprawdę fajna społeczność! Artyści komponują i nagrywają świetne utwory, tancerze z różnych miejsc na świecie tworzą rozmaite układy choreograficzne do nowych piosenek (jeśli jeszcze nie widzieliście, to koniecznie obejrzyjcie bitwę taneczną The Neoswing Kid i ESS Hachi do „LolliPop”), a ja później piszę o nich swoją opinię. Mi osobiście ten singiel autorstwa Crazy Red Balls i Madam Misfit dał bardzo dużo do myślenia: od teraz co jakiś czas będę zaglądać na Bandcamp, aby mieć pewność, że moi ulubieni electro swingowi artyści są odpowiednio doceniani – nie tylko licznymi pozytywnymi komentarzami, lecz także odpowiednim honorarium.