Genialni muzycy, wybitny producent i złoty głos – electro swingowy utwór, który rozgrzeje Was podczas wakacji! Wolfgang Lohr & Sonia Elisheva – „Someone New”
If you want to read this review in English, you can do it on Electro Swing Thing website.
Ostatnio pisałam Wam, że mamy całkiem mało nowych electro swingowych przebojów na lato. Na szczęście to już przeszłość! Gdy czytacie tę recenzję, prawdopodobnie jestem gdzieś daleko w podróży po Europie. Jednego mogę być pewna: że właśnie w tym momencie doskonale bawię się w rytm swoich ulubionych piosenek (nie tylko electro swingowych!). A jednym z utworów, który jeszcze bardziej nakręca mnie na letni nastrój, jest najnowsza piosenka Wolfganga Lohra i Sonii Elishevy – „Someone New”. Mam nadzieję, że przy tym utworze będziecie bawić się tak doskonale jak ja, gdy piszę tę recenzję! 🙂
Sonia Elisheva i jej nowy utwór… z kimś nowym!
Sonia, Sonia… Nawet nie wiesz, jak długo czekałam na Twój electro swingowy powrót! Wiesz, że Cię uwielbiam i podziwiam za Twój niezwykły talent. Serio, ta kobieta ma tyle mocy, energii a przede wszystkim emocji w swoim głosie, że nie da się przejść obojętnie obok jej twórczości (również tej solowej – wydała między innymi cudowną jazzowo-soulową EP-kę „HUMMINGBIRD” i wybitny singiel „U Look Like Danger”). 2021 rok w electro swingu zdecydowanie należał właśnie do niej. Najpierw genialne „Every Now and Then” z Glennem Gatsby (recenzję tego znakomitego utworu przeczytacie tutaj) – ta piosenka cały czas jest na szczycie mojej listy ulubionych hitów i nigdy jej nie pomijam, gdy odtwarzam tę playlistę. Potem energiczne „On the Run” ze wspaniałym Odd Chap’em (ten utwór też zrecenzowałam, o, tutaj!) i cudowne, refleksyjne i nieco melancholijne „Meet Me at Sunrise” z LVDS-em…
Myślałam, że to właśnie z tym ostatnim artystą wyda kolejny banger. A tu niespodzianka – do współpracy zaprosił ją nasz electro swingowy mistrz Wolfgang Lohr! W „Someone New” Sonia Elisheva po prostu błyszczy! Pokazuje wszystkie swoje nadzwyczajne wokalne umiejętności, intryguje, zwala z nóg i czaruje jak zawsze. I chyba nic więcej nie muszę dodawać, prawda? 🙂
Dostrzeż to, czego możesz nie zauważyć
Zazwyczaj, gdy słuchamy piosenek, najpierw zwracamy uwagę na wokal. Zwykle to właśnie głos jest na pierwszym planie i to na nim głównie się skupiamy. Po odtworzeniu singla „Someone New” w oryginalnej wersji z wokalem, polecam Wam włączyć wersję instrumentalną, którą znajdziecie na serwisach streamingowych (na Spotify też jest!). I nie, nie dlatego, że głos Sonii mi się nie podoba lub mi przeszkadza – przecież jeszcze chwilę temu zachwycałam się nim i w ciągu pisania tej recenzji absolutnie nie zmieniłam zdania! 🙂 Zróbcie to ze względu na to, by choć przez chwilę skupić się tylko na instrumentach, które tutaj wprost szaleją, wariują i przede wszystkim wprowadzają mnie w doskonały nastrój. Skoro Wolfgang Lohr tak doskonale dobrał wokalistkę do „Someone New”, nie mogło być inaczej w przypadku reszty muzyków. Z przyjemnością Wam o nich opowiem, czytajcie dalej!
Nikt nie zrobi tego lepiej niż oni!
Słyszycie to charakterystyczne pianino, które przygrywa w tle i stanowi bazę dla wszystkich innych instrumentów? Tak, to nasz wspaniały DanyloM, który zachwyca nas interpretacjami muzyki klasycznej w electro swingowym stylu! Byłam pewna, że ten fantastyczny muzyk pochodzący z Ukrainy stanie się jednym z ulubionych pianistów Wolfganga i że będziemy go słyszeć coraz częściej w różnych utworach!
Szalejąca trąbka i donośny puzon to sprawka Alexa Taylora. Ostrzegam! Jeśli wejdziecie na jego profil na Instagramie, spędzicie tam kilka dobrych godzin na słuchaniu fantastycznych aranżacji i podziwianiu jego talentu. To naprawdę wciąga.
Moim faworytem jest jednak ta wybitna, doskonała pod każdym względem gitara grająca w stylu gipsy. Quentin Seewer zrobił znakomitą robotę, tworząc tak wymagającą, perfekcyjnie zagraną (choć według mnie, trochę za krótką!) solówkę i znakomicie dopracowane wstawki pomiędzy kolejnymi partiami piosenki. Od jego filmików na Instagramie również się uzależniłam! 🙂
Nie chcę pisać długiego podsumowania. Powiem Wam tylko, że dzięki utworowi „Someone New”, odkryłam twórczość dwóch genialnych artystów. A w przypadku tych, których znałam, utwierdziłam się w przekonaniu, że są po prostu mistrzami w swojej dziedzinie!