Electro swing,  Moja WIZja muzyki

Rumba, Wielki Glenn Gatsby i dziewczyna o złotym głosie. Recenzja utworu Glenn Gatsby & Sonia Elisheva – Every Now And Then

If you want to read this review in English, you can do it on Electro Swing Thing site.

Bardzo lubię twórczość Glenna Gatsby’ego. Ten artysta pochodzący z Norwegii ma doskonałe wyczucie rytmu, potrafi genialnie łączyć ze sobą oldschoolowe dźwięki, a niemal wszystkie jego utwory znalazły się na mojej playliście. I dodatkowo lubi eksperymentować z różnymi gatunkami muzycznymi, co bardzo cenię sobie w electro swingowych artystach.

Gdy dowiedziałam się, że jego najnowsza piosenka została stworzona we współpracy z Sonią Elishevą (tak, dokładnie, to ta sama dziewczyna, która hipnotyzuje nas swoim głosem w „Golden Days” na płycie LVDS), już czułam, że wyjdzie z tego coś naprawdę dobrego. Tym razem jednak nie jest to typowy electro swing. W zamian za to dostajemy utwór w klimacie downtempo i swing hopu, zabarwiony soulem i R&B. Ale to jest dobre!

„Every Now And Then” elektryzuje już od samego początku – to za sprawą intrygującego intro o zmiennym tempie. Gdy zamykam oczy i je słyszę, widzę… reklamę kawy! Nie mam pojęcia, dlaczego tak się dzieje. Może z tego względu, że ta melodia tak doskonale mnie pobudza i wprawia w dobry nastrój? Dokładnie jak kawa!

O głosie Sonii mogłabym powiedzieć bardzo dużo. Jest niepowtarzalny, niesamowity. Można ją nazwać jazzową Lily Allen i jestem pewna, że nie przesadzam, pisząc takie słowa. We współczesnej muzyce brakuje takich charakterystycznych wokali. Uwielbiam w niej to, że świetnie moduluje głos i doskonale buduje opowieść, przez co „Every Now And Then” można słuchać godzinami, w kółko.

Bardzo podobają mi się wstawki na puzonie, rytm synkopowany, nagłe zatrzymania muzyki i fantastyczne elementy zagrane na syntezatorze. „Every Now And Then” tak mnie kołysze, że gdybym chociaż trochę potrafiła tańczyć, prawdopodobnie wybrałabym ten utwór jako podkład muzyczny do rumby. Hmm, może jednak pozostanę przy pisaniu o muzyce – tak będzie lepiej dla Was i dla moich nóg. 🙂

One Comment

Leave a Reply

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *