-
„To wspaniałe życie”, czyli najlepszy film na święta
Każdego roku jesteśmy zasypywani całą masą coraz to nowych świątecznych filmów. I jeśli pragniecie odpocząć od Kevina, Grincha, Jacka Frosta oraz 248905758 produkcji opartych na schemacie kobieta -> mężczyzna -> przypadkowe spotkanie pod jemiołą/choinką/w kościele (niepotrzebne skreślić) -> lovelove -> drama -> burzliwe rozstanie -> jeszcze większe lovelove -> na koniec MUSI padać śnieg (nawet tam, gdzie nigdy nie pada. To nic, że makijaże tych wszystkich aktorek pomimo srogich opadów pozostają nienaruszone XDDD), to mam dla Was coś wyjątkowego. Przysięgam: nigdy nie oglądałam bardziej motywującego filmu, który przypomina nam, co tak naprawdę jest ważne w życiu. Każdy, kto zagłębi się w tę historię, zwróci uwagę na to, że wszyscy ludzie…