Electro swingowy utwór, który mógł zawojować tegoroczną Eurowizją! DELADAP & Wolfgang Lohr – „Easy Kiss”
If you want to read this review in English, you can do it on Electro Swing Thing website.
Od wielu lat jestem fanką Eurowizji. Okej, przyznam szczerze, że prawie nigdy nie podobały mi się piosenki reprezentujące kraj, z którego pochodzę, czyli Polskę (ale w tym roku będzie inaczej – Ochman i jego utwór „River” jest jednym z moich faworytów!). Zazwyczaj kibicowałam artystom zza granicy – ich propozycje były zazwyczaj o wiele lepsze. Oczywiście, mnóstwo razy myślałam o tym, jakby to było, gdyby jeden z moich ulubionych electro swingowych wykonawców miał szansę zaprezentować się na eurowizyjnej scenie. A w tym roku naprawdę niewiele brakowało, by to właśnie DELADAP i Wolfgang Lohr reprezentowali Austrię na tym międzynarodowym konkursie. Dziś opowiem Wam o „Easy Kiss” i o… innych electro swingowych eurowizyjnych utworach!
Drugie podejście DELADAP do Eurowizji
Czy wiecie, że w 2012 roku DELADAP miał naprawdę ogromne szanse na to, by reprezentować Austrię w Konkursie Piosenki Eurowizji? „Crazy Swing” to była prawdziwa mieszanka wybuchowa! Usłyszycie w niej całe mnóstwo bałkańskich rytmów i genialną sekcję dętą. Niestety, jednak zespół został zdyskwalifikowany ze względu na publiczne zaprezentowanie utworu przed określonym w regulaminie terminem. Wielka szkoda, bo z tą piosenką według mnie mieli naprawdę ogromne szanse na znalezienie się w finale tego show. „Crazy Swing” ma wszystko, czego oczekują fani Eurowizji – przede wszystkim ekspresowo wpada w ucho i porywa do tańca. I chociaż DELADAP mógł zgłosić inną piosenkę, to niestety, według mnie „Don’t Turn Around” nie mogło równać się z doskonałym „Crazy Swing”. Może gdyby nie ta niefortunna dyskwalifikacja, to electro swing już w 2012 roku stałby się jeszcze bardziej popularny? Kto wie…
„Easy Kiss” – idealny utwór na Eurowizję?
Po 10 latach DELADAP ponownie wkroczył do gry. I to od razu naprawdę z mocnym uderzeniem! Intro opierające się na elektronicznym motywie przełamywanym delikatnym pianinem… Zapowiada się naprawdę bardzo dobrze! Już po chwili genialna Melinda Stoika zaczyna czarować nas swoim wokalem. Gdy śpiewa „Easy, easy…” to totalnie kojarzy mi się to z piosenką „Love me, love me, say that you love me”. Wam też? 🙂
Uwielbiam muzyczne eksperymenty DELADAP. Stani Vana jest dla mnie artystą kompletnym, totalnym. Wie, w jaki sposób oczarować publiczność i jak skomponować utwór, który może stać się hitem. I tak, doskonale też wie, z kim warto współpracować, by takie hity stworzyć! Mowa oczywiście o Wolfgangu Lohrze. Ten fantastyczny charakterystyczny puzon grający gdzieś w tle to Twoja robota – już po pierwszym przesłuchaniu „Easy Kiss” doskonale to wiedziałam! I te typowe miksy pomiędzy przejściami do kolejnej części utworu… Ta piosenka ekspresowo wpada w ucho!
Jest mi bardzo smutno, że DELADAP i Wolfgang Lohr znaleźli się tylko w pierwszej czwórce w austriackim konkursie. Według mnie zasługują na o wiele wyższą lokatę! Ale skoro nie możecie teraz wystąpić na eurowizyjnej scenie, to może chociaż zorganizujecie jakiś wspólny koncert? 🙂
Electro swing na Eurowizji – kiedyś w końcu musi się udać!
Czy wiecie, że na przestrzeni ostatnich lat na Eurowizji zaprezentowano kilka electro swingowych utworów?
W 2015 roku zespół Electro Velvet z Wielkiej Brytanii zaskoczył nas niesamowicie melodyjną propozycją – „Still in Love With You”. Niestety, ta piosenka nie zajęła zbyt wysokiej pozycji – wylądowała dopiero na 24 miejscu. Jednak według mnie fantastycznie przetarła szlaki dla innych electro swingowych utworów. Moim ulubionym eurowizyjnym utworem jest „Lie To Me” Mikolasa Josefa z Czech. Fantastyczny motyw zagrany na instrumentach dętych, genialne ubranie w stylu lat 20. i świetny wokal Mikolasa zapewniły mu 6 miejsce w konkursie. Choć jak dla mnie totalnie zasługiwał na wygraną!
W ubiegłym roku niesamowicie zachwyciła mnie Destiny z Malty. Perfekcyjnie wykonała utwór „Je Me Casse”. Tutaj nie było wątpliwości, że jest to typowo electro swingowa kompozycja – między refrenem a zwrotkami szalały instrumenty dęte i elektroniczne efekty dźwiękowe. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że zajęła dopiero 7 miejsce.
Podsumowanie – do trzech razy sztuka!
Każdy, kto zajmuje się jakąkolwiek artystyczną pracą doskonale wie, że kluczem do sukcesu jest niezłomność i nieustanne dążenie do realizowania wyznaczonych sobie celów. Występ na Eurowizji jest na pewno spełnieniem marzeń niejednego wokalisty, DJ-a lub zespołu. DELADAP to genialny muzyczny projekt składający się z ludzi pełnych pasji do electro swingu. Wierzę, że Stani Vana jeszcze nas zaskoczy i skomponuje kolejny doskonały utwór, który tym razem wygra austriackie preselekcje do Konkursu Piosenki Eurowizji. Bo wiem, że drzemie w nim naprawdę ogromny potencjał – w listopadzie zrecenzowałam jego nowy album „Play” (tekst możecie przeczytać tutaj), na który trafiło całe mnóstwo fantastycznych piosenek. Głęboko wierzę w to, że DELADAP nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i może za rok, za dwa, albo nawet za kilka lat po raz trzeci spróbuje wziąć udział w preselekcjach do Eurowizji. Ja, jak zwykle, będę trzymała za niego kciuki! 🙂