Berry & Violet – ten electro swingowy duet pokoloruje Wasz świat! Jamie Berry & Little Violet – „Take You Right Back”
If you want to read this review in English, you can do it on Electro Swing Thing website.
Niedawno pisałam Wam, że zanim wyjechałam na Eurotripa, z wyprzedzeniem zaplanowałam sobie, jakie utwory zrecenzuję – tak, abyście mieli coś do poczytania, gdy ja będę przemierzać różne zakątki Europy. Ten plan jako pierwsi pokrzyżowali mi Lamuzgueule, wydając „Posture” (tę recenzję możecie przeczytać tutaj). A potem do akcji wkroczyła wytwórnia Freshly Squeezed Music, a właściwie Jamie Berry i Little Violet. 10 czerwca wydali singiel „Take You Right Back”, który mnie oczarował, zachwycił i dostarczył mnóstwo muzycznej radości. Już wiecie, że planowanie nie jest moją mocną stroną – zdecydowanie wolę spontaniczne zwroty akcji! 🙂 Z przyjemnością opowiem Wam co nieco o tym utworze. I trochę o twórczości tych wspaniałych artystów, którzy go stworzyli.
Jamie Berry i jego niepowtarzalna wizja electro swingu
Czy Wy też tak macie, że macie kilku ulubionych artystów, którzy według Was wydali naprawdę same świetne, dopracowane i doskonale wpadające w ucho utwory? Którzy nie mieli ani jednego potknięcia lub słabszego singla, który nie do końca Wam się podobał? Muszę Wam się przyznać, że ja mam tak właśnie z twórczością Jamiego Berry’ego. Niezależnie, czy wydaje swój solowy utwór, czy do współpracy zaprasza wokalistkę, ja z góry wiem, że to będzie coś dobrego.
Czy Wy też w utworze „Take You Right Back” słyszycie na początku motyw zbliżony brzmieniem do „W grocie Króla Gór”? Nie wiem, czy Jamie inspirował się tym dziełem muzyki poważnej, ale jedno jest pewne: ten fragment w electro swingowym wydaniu bardzo mi się podoba! Nie mam pojęcia, jak on to wszystko robi, ale każdy jego singiel to prezentacja jego niepowtarzalnego muzycznego stylu – nie do podrobienia! Mam wrażenie, że jego utwory są bardzo skomplikowane pod względem kompozycyjnym. Dzieje się w nich tak dużo, że sama nie wiem, o czym pisać – po prostu brakuje mi słów, by wyrazić to, jak jego miksy szybko docierają do mojego serca. Jedyne, co mogę teraz powiedzieć: z utęsknieniem czekam na kolejny hit w Twoim wykonaniu, Jamie!
Andrew Griffiths – mistrz sekcji dętej
Jamie na swoich social mediach napisał, że za brzmieniem sekcji dętej stoi Andrew Griffiths. Zawsze zastanawiałam się, kto nagrywa dla Jamiego te fantastyczne instrumenty, które robią na mnie tak piorunujące wrażenie. Teraz mogę personalnie podziękować za to wszystko – Andrew, jesteś geniuszem, a te wszystkie wstawki szalejącej sekcji dętej w „Take You Right Back” sprawiają, że moje serce zaczyna bić w rytm tych znakomitych dźwięków! P.S. ta trąbka, która odłącza się od całości sekcji dętej gdzieś między refrenem a zwrotką i delikatnie przygrywa w tle, totalnie mnie zachwyciła. Też ją słyszycie, moi drodzy czytelnicy? 🙂
Ciekawostka: Andrew współpracował z Jamiem również przy produkcji doskonałego albumu „Light up the Night”. Może to dobra okazja, by przypomnieć sobie te wszystkie utwory, które kołyszą, bujają i wręcz rozkazują, by wstać i zatańczyć?
Little Violet – głos, który pozostaje w pamięci na długo
Gdy dowiedziałam się, że tym razem w utworze Jamiego zaśpiewa Little Violet, byłam już pewna – wspólnie wydadzą jakiś wakacyjny banger. Tę fantastyczną wokalistkę znacie doskonale – w tamtym roku wydała perfekcyjny pod każdym względem album „Code Red” (oczywiście, tę płytę również zrecenzowałam, o, tutaj – koniecznie przypomnijcie ją sobie, bo gwarantuję, że te wszystkie utwory pokolorują Wasz świat! :)).
Jak pewnie się domyślacie, „Take You Right Back” nie jest pierwszym wspólnym utworem tego fantastycznego duetu. W 2020 roku wydali „Make Your Move”, a w 2021 roku – jeden z moich ulubionych singli, czyli „Guilty Pleasure”, który za każdym razem, gdy go odtwarzam, dostarcza mi całe mnóstwo przyjemności!
Wracając do „Take You Right Back”… Little Violet w nim nie szokuje i niczego nie musi nam udowadniać, bo wszyscy jesteśmy świadomi jej niebywałego talentu. Według mnie jest to jedna z najlepszych electro swingowych wokalistek (chyba już kiedyś o tym pisałam, prawda? :)). Nieco zadziorny, charakterny głos, cudowny jazzowy vibe, czyste brzmienie… Czego chcieć więcej? Little Violet już tak ma, że każdy utwór „koloruje” swoim wokalem i dodaje piosenkom niepowtarzalnych barw, które nigdy nie blakną!